Spacerując ulicami Warszawy można zobaczyć dużą liczbę małych piekarni z szeroką asortymentem chleba, bułek, pączków i ciast. Rzeczywiście, pieczywo cieszy się w stolicy dużą popularnością: świeże wypieki sprzedawane są w każdym supermarkecie, w punktach gastronomicznych w centrach handlowych, w pobliżu parków i w małych sklepikach w budynkach mieszkalnych. Dlatego można śmiało powiedzieć, że branża piekarnicza w stolicy Polski jest dobrze rozwinięta, ponieważ popyt przełożył się na podaż – pisze warsaw-future.eu.
Wypieki nie tylko dla mieszkańców miasta
Na terenie Warszawy i okolic znajduje się kilka zakładów produkujących pieczywo. Niewiele osób wie, że Polska jest jednym z największych eksporterów wyrobów piekarniczych na terenie Unii Europejskiej. Eksportowane są oczywiście tylko produkty o długim terminie przydatności do spożycia, podczas gdy resztę konsumują sami Polacy. Produkcja pieczywa stanowi znaczną część przemysłu spożywczego państwa – około 5%.
Aby u see trzymać konsumentów, branża piekarnicza w Warszawie i w ogóle w Polsce stale się zmienia i dostosowuje do potrzeb społeczeństwa. W latach 2015-2021 nastąpiła restrukturyzacja struktury wyrobów piekarniczych, gdyż znacząco spadł popyt na świeże pieczywo, natomiast gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie obywateli na ciasteczka, rogaliki, bułki i pieczywo o długim terminie przydatności do spożycia. Nie jest to jednak zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Warszawa jest dość dynamicznym, nowoczesnym miastem o szybkim tempie życia, dlatego jej mieszkańcy robią wszystko, aby zaoszczędzić czas. Często wieczorem w warszawskich hipermarketach można spotkać osoby kupujące od razu po 3-5 paczek chleba i bułek na kanapki. Na tym tle spożycie świeżego pieczywa w latach 2010-2022 spadło o 45%. Dla porównania, spożycie pieczywa o długim terminie przydatności wzrosło w samym 2022 roku o 21%.
Rynki zbytu
Polska eksportuje wyroby piekarnicze do 100 krajów na całym świecie. Największa ilość produktów trafia do Czech i Niemiec, nieco mniej do Francji, Austrii, Hiszpanii, Anglii i Holandii. Wejście na rynek Stanów Zjednoczonych jest dość trudne – wiąże się to zarówno z odległością transportu, jak i dużą konkurencją.
Jakie wypieki lubią warszawiacy?
Prawdopodobnie wszystkich mieszkańców Warszawy można podzielić na 2 kategorie: tych, którzy kupują tylko pieczywo o długim terminie przydatności oraz tych, którzy nie mogą żyć bez wypieków z lokalnych piekarni. Trudno jednak znaleźć w Warszawie osobę, która w ogóle nie lubi wypieków.
Polskie piekarnie zachwycają swoim asortymentem: wypieki słone i słodkie, chleb z dodatkiem nasion, orzechów, przypraw, ziół, serów itp. Warszawiacy bardzo lubią kupować w piekarniach kajzerki – małe okrągłe bułeczki z charakterystycznymi krzyżowymi nacięciami na górze, a także grahamki – wydłużone bułeczki z grubo mielonej mąki pszennej. Ponadto Polacy często kupują bajgle z makiem, sezamem i siemieniem lnianym.
Chyba najbardziej ulubionym wypiekiem warszawiaków jest jagodzianka – słodka bułka z jagodami, która najpyszniejsza głównie latem. Zwykle gdzieś od końca czerwca w Warszawie nie tylko piekarnie, ale także kawiarnie i restauracje rozpoczynają pieczenie i sprzedaż jagodzianek, a lokalni mieszkańcy szybko je wykupują. Co ciekawe, mimo że jagodzianki zaliczane są do wypieków bardziej domowych i można je łatwo przygotować samodzielnie, to nadal ludzie je kupują. Lokalni blogerzy kręcą recenzje lokali, w których można skosztować tych wypieków, a piekarnie i kawiarnie szybko podnoszą ceny na tym tle. Przykładowo w 2023 roku ceny jagodzianek pobiły rekordy – najdroższa bułka kosztowała 30 zł.
Tak więc branża piekarnicza w Warszawie nie stoi w miejscu i w pełni zaspokaja potrzeby lokalnych mieszkańców, jednak ze względu na duży popyt polityka cenowa czasami przekracza granice rozsądku. Choć to już raczej kwestia osobistych możliwości finansowych każdego z nas.